Ostatnio
przeczytam corce choc starata, to jakze piekna opowiesc z dziecinstwa “PIOTRUS
SZUKA PRZYJACIELA” Jana Edwarda Kucharskiego.
Wzruszajaca opowiesc, gleboko zapisujaca sie w pamieci tresc i przepiekne
ilustracje Marii Uszackiej przetrwaly pokolenie i staly sie wspaniala inspiracja.
Osmioletnia Basia rysuje kolejno napotykane przez Piotrusia zwierzeta i pragnie
stworzyc swa wlasna historie, ktora czasem wzrusza a czasem rozbawia.
Zaintrygowana jest szczegolnie warstwa narracyjna, gdzie pojawia sie bezimienna,
bezcielesna postac dorslego narratora, z ktora Piotrus, glowny bohater rozmawia i
u ktorej szuka porady badz portwierdzenia. Piotrus idzie w poszukiwaniu swojego
porwanego przez lisa przyjaciela koguta kierujac sie glosem serca. Choc troche
zagubiony, niekiedy przestraszony badz zziebniety nie chce za nic zrezygnowac z poszukiwania.
No comments:
Post a Comment