Napisano tony publikacji i przeprowadzono mase badan naukowych na temat zalet glosnego czytania, wiec aby sie nie powtarzac odniose teorie do konkretnego przypadku jakim jest moja czteroletnia corka Basia.
Od kiedy siegne pamiecia zawsze czytalam jej na glos. Poczawszy od okresu prenatalnego, czyli ciazy. Wowczas to siegalam glownie do radosnej, bogatej w melodyke poezji. Od kiedy przyszla na swiat staralam sie siegac do ksiazek odpowiadajacych jej poziomowi rozwojowemu; ksiazek bogatych w bodzce wzrokowe, dotykowe, a czasami i zapachowe, kolorowe obrazki, na ktore mogla patrzec i znajdowac odniesienie do slow. Oczywiscie na tym etapie moja rola polegala na powtorzeniu slowa, upewnieniu sie, ze zwraca uwage i wskazaniu palcem na konkretny obiect.
Czytalam zamiennie, raz po polsku, innym razem po angielsku, odpowiednio do tematu, zainteresowania i oczywiscie dostepu do slowa pisanego. Ksiazka byla zawsze w zasiegu reki.
Czytanie stalo sie rutyna: przed snem, w metrze, w samochodzie, podczas krotkiej przerwy na spacerze, w ksiegarni, czy oczywiscie w bibloitece, podczas wyszukiwania nowch ciekawych ksiazek czy serii. Dlugosc czytania uzalezniona byla od uwagi jaka mogla poswiecic i czasu jakim dysponowalysmy, 5, 10, 20 minut, czy nawet godzine.
Dzis, kedy wyraza zainteresowanie szczegolnymi pozycjami, a ktore dostepne sa tylko po angielsku czytamy je w orginale. Znajduje w tym duzo zalet. Basia rownolegle uczy sie slownictwa angielskiego i polskiego. Czesto tlumacze angielskie slowa na jezyk polski dzieki czemu w kontekscie akcji jest jej o wiele latwiej wyobrazic sobie, skojarzyc i zapamietac slowo, ktorego na codzien nie uzylibysmy w domu. Przy okazji angielskich powiedzen podaje jej odpowiedniki polskie.
Podczas czytania dochodzi do naturalnej interakcji pomiedzy czytajacym a sluchaczem. Zadajemy pytania, tlumaczymy znaczenie slow, przewidujemy co sie wydarzy, fikcyjne sytuacje odnosimy do rzeczywistosci. Zauwazam silne powiazanie wieczornego czytania ze snami. Czesto kiedy Basia przebudzi sie w nocy zadaje pytanie dotyczace ksiazki, badz dzieli sie refleksja jaka zajmuje jej mysl.
Ksiazki sluza mi czesto jako material do szukania odpowiedzi na interesujace ja zagadnienia, badz jako odniesienie do przedstawienia niejednokrotnie trudnych do wytlumaczenia mechanizmow dzialania socjalnych zachowan. Dzieki scenom opisanym w ksiazce czesto jest jej latwiej zrozumiec i zaakceptowac pewne normy spoleczne. Zarazila kolezanki ostatnio czytanymi seriami “Rainbow magic” Daisy Meadows i “Ivy + Bean” Annie Barrows i Sophie Blackall. Teraz ich bohaterowie czesto uczestinicza w wolnych zabawach.
Dzis, czteroletnia Basia, jest bardzo otwarta, pewna siebie, spostrzegawcza i kreatywna. Z latwoscia wyraza swoje potrzeby, dzieli opiniami i uwagami. Rownolegle uzywa dwoch jezykow. Zmienia kodu nastepuje automatycznie i bardzo naturalnie. Polski jest naszym sekretnym jezykiem, ktorego uzywamy aby powiedzic rzeczy smieszne badz zadziwiajace, bez obawy, ze urazimy czyjes uczucia.
No comments:
Post a Comment